Kombajny trzymające poziom

Omłot w górzystym terenie to prawdziwe wyzwanie dla kombajnu. Na stromych stokach praca konwencjonalnym okrętem żniwnym nie tylko przynosi znaczną obniżkę wydajności maszyny oraz straty ziarna, ale grozi przede wszystkim utratą stabilności. W takich warunkach swoje walory prezentują kombajny górskie.

Od hedera do podwozia

Kombajny zdolne do pracy na pochyłościach można podzielić na kilka grup. Dawniej zwracano przede wszystkim uwagę na stabilność maszyny. Przejawami tego było głównie dążenie do obniżania środka ciężkości oraz stosowanie szerokiej tylnej osi. Obecnie, poniekąd ze względu na inne sposoby radzenia sobie z trudnościami pracy na skłonach, nie jest kładziony duży nacisk na te elementy. Podstawowym współcześnie sposobem dostosowania się kombajnu do terenów pagórkowatych jest poprzeczno-wzdłużne kopiowanie terenu przez zespół żniwny. Wpływa to na poprawę, czy nawet wręcz umożliwia przechwytywanie plonu przez heder i pozwala pozostawić równe ściernisko, ale nie zapobiega utracie wydajności. Kolejnym krokiem są układy niwelujące straty w najbardziej wrażliwym na pochyłości miejscu kombajnu, czyli na sitach. Najskuteczniejszym tego typu rozwiązaniem jest poziomowanie całego kosza sitowego. Mniejszą skutecznością charakteryzują się systemy drgań kombinowanych. Pośrednim sposobem utrzymania równomierności materiału na sitach przy pracy na skłonach jest poziomowanie segmentów górnego sita. Podstawowa minimalizacja strat w terenie pofałdowanym to stosowanie wysokich wzdłużnych przegród na sitach oraz tzw. przechwytywaczy ziarna. Układy takie nie tylko redukują straty nasion, ale pozwalają też zachować wydajność przybliżoną do uzyskiwanej na polach płaskich.

Kombajny lateralne niwelują swoje położenie poprzeczne i wzdłużne zwykle dzięki obracalnym zwolnicom bramowymprzednich kół. Za ich obrót odpowiedzialne są dwa masywne siłowniki teleskopowe. W niektórych maszynach, np. Claas Montana (z prawej) rolę rotacyjnych przekładni pełnią multiplikatory jedynie zakończone zwolnicami.
Najbardziej zaawansowaną grupą kombajnów dostosowanych do omłotu na skłonach są maszyny z możliwością poziomowania młocarni, a zarazem całego kombajnu. Jedynie ich podwozie oraz zespół żniwny dostosowują się do ukształtowania terenu. W tej grupie możemy wyróżnić dwie podgrupy w zależności od możliwości wychyleń. Pierwsza obejmuje maszyny zwane lateralnymi, czyli takimi, które zasadniczo dostosowują się tylko do poprzecznych nierówności terenu. Możliwości bocznych wychyleń tych kombajnów sięgają 20%. W praktyce mogą one w niewielkim stopniu redukować również nierówności wzdłużne, czego niektórzy producenci nie uwzględniają w swoich materiałach firmowych. Poziomowanie osiowe sięga z kolei nawet 8%. Kombajny tego typu niwelują swoje położenie dzięki obracalnym zwolnicom bramowym przednich kół. Za ich obrót odpowiedzialne są dwa masywne siłowniki teleskopowe. Jeden siłownik przypada na jedną zwolnicę. Dzięki synchronicznemu wysuwaniu się tłoczysk możliwe jest opuszczanie bądź podnoszenie przedniej części podwozia względem ramy, przez co uzyskujemy poziomowanie w kierunku wzdłużnym maszyny. W praktyce są to często poprzeczno-wzdłużne ruchy kombinowane. Tylna oś zamocowana jest wahliwie na sworzniu, dzięki czemu bez dodatkowych aktywnych układów, dostosowuje się ona samoczynnie do ukształtowania terenu. Warto zwrócić uwagę na zachowanie się samych kół podczas pracy na zboczach. O ile przednie, w wyniku podążania mostu wraz z ramą, utrzymywane są prostopadle do poziomu, to tylne pozostają prostopadłe do terenu. Dzięki temu koła tylne uzyskują większą powierzchnię styku z podłożem. Problem jednak w tym, że na zboczu środek ciężkości koła jest mocno przesunięty i w praktyce lepszym rozwiązaniem jest prostopadłe położenie kół do poziomu, jak ma to miejsce na przedniej osi.

New Holland oferuje kombajny z serii CSX 7000 zarówno w wersji poziomowanej poprzez zwolnice laterale (z prawej), jak i wariancie typowo górskim Hillside.
Pseudozwolnice Montany

W grupie kombajnów lateralnych znajdziemy względnie sporo maszyn oferowanych na naszym rynku. Niemiecki Claas ma w ofercie kombajny typu Montana z serii Lexion. Te dodatkowe wyposażenie nie dotyczy wszystkich modeli. W lateralnej wersji Montana dostępne są pięcioklawiszowe Lexiony 520 i 530, sześcioklawiszowe 550 i 560 oraz jeden kombajn z dwubębnowym wytrząsaczem wzdłużnym Lexion 570. Maksymalne wychylenie boczne Montany to 17%, zaś w kierunku wzdłużnym sięga 6%. W przypadku tego kombajnu nie można właściwie mówić o poziomowaniu na zwolnicach. Maszyna w rzeczywistości poziomuje się poprzez portalowe multiplikatory, czyli przekładnie przyspieszające, zaś zwolnice typu planetarnego umieszczone są na ich końcach. Kombajny Montana są też pod innym kątem dostosowane do pracy na skłonach. Zamiast tradycyjnej trzybiegowej skrzyni przekładniowej zastosowano dwubiegową z dodatkowym system wspomagania trakcji Overdrive, który w trudnych warunkach terenowych może automatycznie aktywować wyższy moment obrotowy. Standardem jest także elektrohydrauliczne uruchamiana blokada dyferencjału przedniego mostu. W kombajnie zastosowano wzmocnione wielotarczowe hamulce zasadnicze w kąpieli olejowej. Zmodyfikowany jest także układ kopiowania terenu poprzez heder, który w maszynach typu Montana nosi nazwę Multi Contour. System ten wzogacono m.in. w samoczynnie dostosowującą się belkę nożową do stopnia wzdłużnego nachylenia pola. Mimo dostępności kombajnu Montana na życzenie klienta w naszym kraju nie sprzedano dotychczas ani jednej sztuki.

Amerykańska firma Hillco Technologies specjalizuje się w montowaniu systemów poziomowania do kombajnów John Deere, New Holland i Case IH. Układy dostępne są w wariancie wychyleń bocznych do 18% i w układzie do 27%. W drugim przypadku na przodzie gardzieli montuje się dodatkowo łopatkowy odrzutnik wspomagający przepływ materiału.
Ulepszony HillMaster

Lateralne kombajny amerykańskiej firmy John Deere noszą nazwę HillMaster. Wariant ten dostępny jest dla wszystkich modeli serii W, T, C i S. Pierwsza generacja HillMastera pozwalała na wychylenia boczne do 11%. Obecnie układ pod nazwą HillMaster II uzyskuje maksymalnie 15%. Producent nie podaje informacji na temat możliwości wzdłużnych kombajnu. Poza podwoziem istotnej modyfikacji uległ też system kopiowania terenu poprzez zespół żniwny. W tradycyjnej maszynie heder może się przechylić o 7% względem gardzieli przenośnika pochyłego. Dla HillMastera jest to za mało. W materiałach firmowych można znaleźć informację o zdolnościach pracy kombajnu dochodzącą do 22%. Wartość ta wynika z sumowania się możliwości poziomowania maszyny na zwolnicach wraz z systemem niwelacji strat ziarna na sitach o nazwie Slope Master, który jak łatwo obliczyć wspomaga pracę o 7%.

Więcej w RPT 6/2010

Przemysław Olszewski
Zdjęcia autor, firmowe