Ogumienie do kombajnów zbożowych marki Bizon

 
 
Laczki do Bizona
 
W kombajnach zbożowych marki Bizon montowano wyłącznie dętkowe opony diagonalne. Tego typu gum dzisiaj się już praktycznie w kombajnach nie zakłada, a wiodący producenci opon rolniczych wycofali się z ich produkcji.
 
 
Z wąskich na szerokie
 
W pierwszych latach produkcji do poczciwego Bizona Supera instalowano z przodu wąskie opony o rozmiarze 18.4/15-30 ówczesnej czechosłowackiej firmy Barum. Z tyłu zaś zakładane były fabrycznie laczki polskiej produkcji Stomilu Olsztyn o symbolu 10.0-15 i ośmiu przekładkach osnowy. Na skutek zmian w standaryzacji felg stosowano później oznaczenie ogumienia 10.0/75-15.3. Ciężar kombajnu z hederem przekraczał 8000 kG, przez co w mokrych latach maszyny te grzęzły. W 1981 r. Barumy zostały zastąpione olsztyńskimi 10-płóciennymi gumami w rozmiarze 23.1/18-26. Poprawiło to trakcję, ale z drugiej strony wzrosło obciążenie i tak słabej skrzyni przekładniowej. Koła na szerszym ogumieniu miały co prawda wyższy bok opony, ale i tak w ogólnych rozrachunku były nieco niższe od czechosłowackich poprzedników. Warto dodać, że 26-calówki ze względu na dużą pojemność pneumatyczną w stosunku do wielkości felgi zwane są potocznie kołami balonowymi bądź po prostu balonami. Nazewnictwo producentów opon takiego określenia nie uwzględnia.
Konstrukcja nadwozia Bizona podczas fabrycznego przejścia na kapcie 26-calowe nie uległa w ogóle zmianie. W ten sposób rolnicy decydujący się na zmianę wąskiego ogumienia na szerokie nic nie tracą z właściwej pracy młocarni. Postępowanie odwrotne, czyli zwiększenie średnicy koła w stosunku do wąskiego Baruma jest jednak niewskazane. W takiej sytuacji bowiem zmienia się kąt wzdłużnego pochylenia sit i pogorszeniu ulega proces czyszczenia ziarna. Dopuszczalne jest sytuacja odwrotna, czyli założenie kół o mniejszej średnicy z przodu bądź większej z tyłu. Należy jednak tak dobrać ogumienie, aby kąt ustawienia sit w stronę kierunku jazdy zwiększył się o nie więcej niż 1-2° w odniesieniu do rozwiązania fabrycznego. To się przekłada na ok. 10 cm różnicy w średnicy koła.
 
 
W pierwszych latach produkcji do poczciwego Bizona Supera instalowano z przodu wąskie opony o rozmiarze 18.4/15-30 ówczesnej czechosłowackiej firmy Barum (po lewej), które w 1981 r. zastąpiono olsztyńskimi 10-płóciennymi gumami w rozmiarze 23.1/18-26.
 

 

 
Koniecznie z dętką
 
Przednie stomilowskie ogumienie o takim samym rozmiarze jak przy Superze znajdziemy także w kombajnach z rodziny Rekord, Dynamic, Gigant i BS. Ze względu jednak na zróżnicowany ciężar poszczególnych typów Bizona fabrycznie stosowane były różne wersje nośności. W Rekordzie i Dynamicu zakładano opony o symbolu 12 PR, zaś w pozostałych o dwie przekładki wytrzymalsze. Tył Rekorda był wyposażony początkowo w 10-płócienne kapcie 11.5-15, zaś na skutek zmian w normalizacji oznaczeń 11.5/80-15.3. Skrętna oś pozostałych modeli z grona przednich 26-calowców osadzona była przez cały okres produkcji na ośmioprzekładkowych gumach 12.5/12-18. Warto dodać, że fabryczne szersze ogumienie 23.1/18-26 było też montowane w przeznaczonych na eksport Bizonach America. Kombajny te produkowane były kilka lat przed przełomowym 1981 r. i ze względu na dość niską jakość ówczesnych opon polskiej produkcji znajdziemy na nich laczki amerykańskiej firmy GoodYear. Bizony America pracują w Polsce głównie z reeksportu ze Szwecji.
Trzecia grupa opon, jaka występowała w kołach napędowych kombajnów Bizon to 16.9/14-28 marki Barum w modelu Z040 i jemu pochodnych oraz produkcji Stomil Olsztyn w modelu Sampo oraz jego hydrostatycznej wersji Nordic. Z tyłu tych pierwszych znajdziemy te same laczki co przy Bizonie Super, zaś w pozostałych identyczne ogumienie jak przy Rekordzie.
Rolnicy, którzy chcą dzisiaj kupić nowe opony do swoich Bizonów mają dość ograniczoną ofertę. Mogą wprawdzie kupić radialne opony bezdętkowe wiodących producentów takich jak np. Michelin czy Trelleborg, ale ich koszt rzędu 4-6 tysięcy złotych netto może być proporcjonalnie do wartości starego Bizona dość kontrowersyjna. Tutaj warto nadmienić, że nie ma przeciwwskazań montażu opon bezdętkowych na felgi przystosowane do dętek, ale oczywiście pod warunkiem zamontowania wspomnianej dętki. W przeciwnym wypadku rolnik zmuszony będzie wymienić także felgę do specjalnie skonstruowaną do osadzania ogumienia bezdętkowego.
 
      
Przednie stomilowskie ogumienie o takim samym rozmiarze jak przy Superze, lecz innym współczynniku wytrzymałości, znajdziemy także w kombajnach z rodziny Rekord (u góry), Dynamic (pośrodku), Gigant (u dołu) i BS.
 
Patrzmy na PR
 
Stomil Olsztyn, którego obecnie właścicielem jest francuski potentat Michelin od paru ładnych lat produkuje wyłącznie radialne ogumienie napędowe z bieżnikiem jodełkowym. Musimy zatem szukać zamienników. Należy zauważyć, że współcześnie stosuje się uproszczone oznaczenie opon diagonalnych, tzn. pozbawione informacji dotyczącej wysokości opony, która widniała wówczas po ukośniku w formie calowej. Sztandarowe opony 23/18-26 są obecnie oznaczone po prostu jako 23-26. Takie kapcie czeskiej produkcji Mitas dostępne są tylko w wersji bezdętkowej. Cena czternastopłóciennego Mitasa z serii TD-01 wynosi ok. 1950 zł netto przy zakupie w PPHU Wiktora Zajkiewicza z Ksawerowa k. Pabanic w woj. łódzkim. Opony z tej firmy można zakupić zarówno na miejscu, wysyłkowo bądź w firmowym sklepie internetowym?
 
Więcej w RPT 1/2011
 
Tekst i zdjęcia Przemysław Olszewski